Przedłuża mi się przeziębienie i zapalenie zatok. Bardzo mi się ostatnio nic nie chce, a to już końcówka przed przerwą. Chciałbym przynajmniej skończyć i wynająć mieszkanie zanim pozwolę sobie na dłuższy odpoczynek.
Remont posuwa się do przodu bardzo powoli, chociaż są pewne postępy. Powiesiłem ostatnio żyrandol, zamalowałem ślady po starym karniszu, zacząłem pracę nad zabudową wanny. W tle powoli dzieje się renowacja drzwi.
W międzyczasie zaczęły się też prace na klatce schodowej, czyszczenie cegły, porządkowanie instalacji wodnej i elektrycznej. Wszędzie jest pył. Efektem ubocznym była konieczność przyspieszenia prac nad ucywilizowaniem dostępu do wody bieżącej w mojej kawalerce. Dobrze, że kotek nadzoruje prace hydrauliczne. Bardzo zainteresowała go kapiąca woda i pilnował, żebym dodał więcej taśmy teflonowej, tak aby zapewnić szczelność. Ahh, instalacje elektryczne są łatwiejsze :D
Wczoraj udało mi się tymczasowo uszczelnić instalację w łazience, tak aby puścić już wodę do kuchni. Na razie tylko zimna, ale woda bieżąca w mieszkaniu to kolejny skok cywilizacyjny.
Byłem też ostatnio na leśnej kąpieli w jednym z Katowickich lasów. Bardzo przyjemne doświadczenie, które dało mi nieco wytchnienia. Kąpiel leśna to swego rodzaju leśna medytacja prowadzona w ruchu, doświadczenie nakierowane na uważność i zmianę perspektywy Super było obserwować budzącą się do życia przyrodę, tym bardziej, że zmiany klimatyczne sukcesywnie skracają nam przedwiośnie. Następna kąpiel leśna już 22 kwietnia. Może spotkam się tam z kimś z Katowic?
Chciałbym też życzyć Wam wszystkim owocnego i pełnego radości czasu Świąt Wielkanocnych!
[ENG]
My cold and sinus infection are dragging on. Lately, I’ve been feeling really unmotivated, and it’s already the final stretch before the break. I’d like to at least finish up and rent out the apartment before I allow myself a longer rest.
The renovation is moving forward very slowly, though there has been some progress. I recently hung up a chandelier, painted over the marks left by the old curtain rod, and started work on enclosing the bathtub. In the background, the door renovation is slowly happening as well.
In the meantime, work has also started in the stairwell—cleaning the brick, tidying up the plumbing and electrical installations. There’s dust everywhere. One side effect was the need to speed up the work to civilize the running water setup in my studio apartment. Luckily, the kitty is supervising the plumbing work. He was very intrigued by the dripping water and made sure I added more Teflon tape to ensure everything was sealed properly. Ahh, electricity is easier...
Yesterday, I managed to temporarily seal the bathroom plumbing so I could get water flowing to the kitchen. For now, it's only cold water, but running water in the apartment is another civilizational leap.
I also recently went on a forest bath in one of the forests in Katowice. It was a really pleasant experience that gave me some relief. A forest bath is a sort of walking meditation, an experience focused on mindfulness and a shift in perspective. It was great to observe nature awakening, especially since climate change is gradually shortening our early spring. The next forest bath is on April 22nd—maybe I’ll meet someone from Katowice there?
I’d also like to wish you all a fruitful and joyful Easter holiday!
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io